Lek na całe zło??

14/02/2018; autor: Fundacja TERAZ

Dla katolików rozpoczął się czterdziestodniowy post, symbolicznie związany z 40 dniami spędzonymi na pustyni, podczas których Chrystus przygotowywał się do podjęcia publicznej działalności. Współcześnie czy może to być czas „przemiany”?

Powstrzymywanie się od jedzenia nie jest wynalazkiem kościoła chrześcijańskiego. Już w starożytności  poszczenie uważano za korzystne dla zdrowia i zalecano jako formę terapii (Hipokrates). Plutarch był wyznawcą teorii, że „zamiast w chorobie brać leki, lepiej głodować, choćby i jeden dzień”. Także już w starożytności post został wchłonięty przez różne wierzenia religijne, jako ich element. Głodówki stosowali przed ważnymi rytuałami kapłani egipscy, szamani Majów, wszyscy członkowie ludu azteckiego w dniach poprzedzających święta. Do dziś poszczą chrześcijanie, ortodoksyjni żydzi oraz muzułmanie w miesiącu Ramadan. Takie ograniczenie zyskuje wymiar duchowy, jako sposób na oczyszczenie ciała i umysłu.

Od pewnego czasu panuje moda na głodówki-posty lecznicze, jako „najlepszy sposób na odtrucie” czyli detoksykację organizmu i przy okazji najskuteczniejszą formę odchudzania. Już bez aspektu duchowego.

Moda ta ma również liczne grono przeciwników, którzy uważają głodówki za metodę ryzykowną.

Czy każdy może bezpiecznie głodować? Czy warto zmienić swoją ustaloną dietę na radykalną – PŻ (przestać żreć)? Czy raczej należy się do tego przygotować, a nawet skonsultować z lekarzem?

Przejście od normalnego odżywiania do całkowitej głodówki to bardzo drastyczna zmiana. Należy ją wprowadzać z głową. Zapomnieć mogą o takim eksperymencie przewlekle chorzy, osoby w podeszłym wieku (nie wspominając o dzieciach i młodzieży), anemicy, ludzie z niedowagą, kobiety w ciąży i w czasie laktacji, cierpiący na choroby psychiczne.

Nawet jednak osoby uważające się za całkiem zdrowe  powinny przed podjęciem głodówki dokładnie się przebadać. Od prostej morfologii do rentgena płuc (ewentualna gruźlica jest także przeciwskazaniem). Warto także wykonać EKG (w czasie głodówki rośnie ryzyko wystąpienia zawału serca), określić poziom kreatyniny (pozwala także na diagnozowanie pacy nerek, niewydolności krążenia czy cukrzycy) i zbadać stężenie kwasu moczowego w nerkach.

Jeśli wszystko jest w porządku można zacząć planować; za najlepszy czas kuracji głodem uważa się przednówek, ale nie jest to warunek konieczny. Ważne, aby zacząć czyścić swój organizm już  na kilka dni przed głodówką (najlepiej tyle, ile ona potrwa). Należy wówczas zrezygnować z jedzenia mięsa i wykluczyć produkty zawierające cukier.

Podobnie delikatnie należy wracać do normalnego jedzenia. Pierwsze dni po ukończeniu głodówki należy stopniowo przyzwyczajać się do trawienia “cięższego” pokarmu. Posiłki powinny więc być lekkostrawne, małokaloryczne, by nie skończyło się bólami brzucha.

Jesteśmy tak skonstruowani, że dzięki trawieniu z naszego wnętrza „na bieżąco” wydalane są niepotrzebne resztki. Wątroba unieszkodliwia toksyny, w czym pomagają jej jelita. Nerki, nazywane nie bez powodu filtrami organizmu z pomocą układu moczowego usuwają to co płynne.

Jednak okazuje się, że to za mało. Skażenie środowiska, chemizacja żywności, nieregularny tryb życia sprawiają, że naturalne mechanizmy eliminacji toksyn okazują się niewystarczające. Dlatego kilkudniowy post może być dodatkową pomocą, by oczyszczenie było pełniejsze.

Ponieważ nie karmimy się „zewnętrznie” organizm uruchamia mechanizmy obronne i zaczyna czerpać z tego, co zmagazynowaliśmy w środku. Przy okazji znajdując i „zjadając” toksyny i złogi; ich eliminacja może wywoływać chwilowe pogorszenie nastroju, czy nawet objawy grypopodobne, ale potem sytuacja wraca do normy..

Głodówki są zalecane między innymi przy bezsenności czy zaburzeniach snu, przy zmęczeniu i braku energii, nawracających bólach głowy, kłopotach trawiennych różnego typu, a także przy problemach z cerą (np. skłonnością do wysypek czy wyprysków).

Podczas tych dobrowolnych postów leczniczych trzeba pamiętać o nawadnianiu organizmu; – powinno się pić dużo wody mineralnej i soków warzywnych (nie owocowych). Należy  również unikać nadmiernego wysiłku.